MKS WŁADYSŁAWOWO – ORLĘTA REDA 0:5 (0:1)
Bramki: Orlęta 33’, 51’, 57’, 65’, 79’
Masz babo placek. Kłopoty kadrowe powróciły. Trochę to dziwne, że kłopoty zdrowotne dotykają tylko tych „lepszych w zespole”. Dziś chorobę zgłosiło trzech zawodników, którzy dołączyli do dwójki wcześniej kontuzjowanych. Trzech kolejnych nie dotarło na mecz. Niektórzy zapomnieli do czego służy komórka. Chwała tym co byli i podjęli rywalizację.
A Orlęta? Tam nikt się nie patyczkuje. Jak wracałem ze stadionu grono zawodników czekało na dworcu PKP na pociąg. Chcesz grać dojedź na mecz.
U nas to by był lament. Sobota nie pasuje, niedziela także, wcześniejsze godziny nie, późniejsze już wcale. Szkoda słów…
Personalia w rozwinięciu:
Paszke Mateusz - Proena Maciej, Lengiewicz Fabian (C), Korth Paweł, Derc Bartosz - Lewicki Jakub, Dettlaff Krzysztof, Potrykus Maciej, Ceynowa Mateusz, Zaczek Wojciech - Ceszke Kacper
Zmiany: 41’ Lewicki Krystian za Lewicki Jakub, 72’ Kuchnowski Sebastian za Paszke Mateusz (kontuzja)
Żółte kartki: brak
Czerwone kartki: brak
Kontuzje: Guz Hubert, Orzel Artur
Nieobecni: Orzel Grzegorz, Smarzyński Filip, Neumann Kamil (cała trójka zgłosiła chorobę), Kryża Bartłomiej, Glembin Filip, Pundor Aleksander
Trener: Krzysztof Foelkner